Znalazłam i zakupiłam!
Orientalny bobas, reprodukcja oczywiście, bo oryginał kosztuje około 3.000 dolarów..... heh....
Oto on:No dobrze... wiem... wiem.... brwi są tragiczne... ciało wg opisu jest plastikowe, podejrzewam raczej celuloid... zobaczymy.. nie przeszkadza mi ciało, nad brwiami postaram się popracować. W ogóle, powiedzmy sobie szczerze, na zdjęciu mało widać, ale pierwsze wrażenie nie jest takie złe.. no i jest ubrany, co uważam za duży plus...
tak wyglądają (wybrane losowo) oryginały:
Z tego, co widzę, ubrania mają zupełnie dowolne, w zasadzie każdy ma inne. Twarze podobne, brwi ukośne, dosyć krótkie, czym zdecydowanie różnią się od mojego repro... hmmm...
A, wczoraj dodałam stronę ze słownikiem pojęć - nie jest jeszcze kompletny, ale jest ;)
ale cudna!
OdpowiedzUsuńzobaczymy jak przyjedzie... kurczę, na zdjęciach w aukcji zupełnie nie widać szczegółów.... trochę się boję.... ale chyba nic mnie nie rozczaruje, po prostu musiałam go mieć! a do tego cena była śmiesznie niska (hmmm...)
OdpowiedzUsuńwygląda cudnie!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję, jak tylko przyjdzie, to wrzucę zdjęcia z oględzin. na razie utknęła gdzieś w sortowni z tego co widzę w trackingu :-/
Usuń