Temat zastowego Gieniusia leży mi na sercu, poszperałam więc w Internecie i już mam - znalazłam lalkę podobną do niego.
Tak jak mi się wydawało, to co widziałam, to jest Armand Marseille 341 Dream Baby, tyle że okazuje się, że wykorzystane przez S&H Novelty Co, Atlantic City, N.J.. Wersja opatentowana w 1927 roku, chociaż sama produkcja mogła być (i pewnie była) znacznie wcześniejsza. Spotkałam się nawet z taką lalką datowaną na lata 1920-1925.
A oto i biskwitowa pacynka w pierzynie.... na imię ma Tee-Wee.... a konkretnie Tee-Wee Hand Babe / The Living Doll... hmmm.... trochę strasznie....
(źródło zdjęć Tee-Wee - eBay)
zamykane oczęta oczywiście dłonie wyglądają na drewniane |
pełna nazwa lalki i producenta |
Tee-Wee w opakowaniu |
W związku z nadrukiem na pudełku, powyższa lalka na pewno nie była wyprodukowana przed rokiem 1927 (przynajmniej nie włożona do tego pudełka). |
Tee-Wee chłopiec |
Tee-Wee dziewczynka (stan wręcz idealny!) |
Tu, dla przypomnienia, Gieniuś. Trochę jak ubogi krewny ;)
eee gieniuś i tak lepszy niż jego zagramaniczny kolega. Ma twarz z charakterem i większy śpiworek, o!
OdpowiedzUsuńNo tak sama nazwa ciut upiorna, a lalek wygląda na tonącego w pierzynie ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńGieniuś jest sympatyczniejszy, a sam patent na zabawkę całkiem zmyślny ;)
bo to pewnie takie gotowce były do wózeczka:)
OdpowiedzUsuń