mój prezent na pierwszy Dzień Matki :)
Lalka z biskwitową głową na popiersiu i skórzanym ciałem.
Sygnatura:
Made in Germany
EH (w podkowie)
8/0
numeru formy brak
fragment sygnatury (pęknięte popiersie) |
sukienka z jakiejś współczesnej lalki |
dłonie z marmuru |
ta jest śliczna. Ale ma piękne ślepka. Ja też chcę taki prezent. Co prawda dnia matki nie obchodzę, ale z innej okazji może być:)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć lalka jest śliczna nawet we współczesnej kiecy.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny prezent.
dziękuję :) oczy właśnie nie za specjalnie mi się podobają... w dalekosiężnych planach mam wymianę na ciut ciemniejsze. na zdjęciach wyglądają lepiej, w ogóle przy ciemnych włosach dużo zyskała. miała najpierw perukę w kolorze spłowiałego mysiego blondu - wydawały się przy niej czerwone (!) do tego biskwit był szarawy i ogólnie cała lalka była bez wyrazu. to coś, jak u człowieka - włosy baaaardzo zmieniają ;)
OdpowiedzUsuńlilavati112 - ja mam dzień matki połączony z urodzinami, więc trudno powiedzieć, jaka to konkretnie okazja ;)
Prześliczna jest!!!ja bym nic nie zmieniała w tych włoskach i ciemnych oczach wygląda jak królewna śnieżka :)
OdpowiedzUsuń