Odebrałam rankiem z poczty kolejną ksiażkę. Miałam cichą nadzieję, że to jednak ta zakupiona jeszcze w lutym, ale niestety. Z prezentu dla mamy na urodziny nici. A taki miałam świetny pomysł, jak nigdy. No i taki niewypał. Zaczynam podejrzewać, że szanowny sprzedawca mnie najzwyczajniej olał i przesyłki nie wysłał. Zauważyłam już dawno taką tendencję - jak ktoś jest z innego kraju (nie z USA, UK albo Niemiec), to sprzedawca anglojęzyczny o wąskich horyzontach wychodzi z założenia, że taki klient jest nie do końca sprawny umysłowo i na pewno nie zna angielskiego, w związku z czym można go wyrolować. Dotyczy to też ogromnej ilości sprzedawców, którzy mają tysiące pozytywnych komentarzy i ani jednego negatywa. No nic...
Na razie szczęśliwie dotarła książka "200 Years of Dolls - Identification and Price Guide" Dawn Herlocher
wydanie drugie z roku 2002, USASama książka ma 350 stron (nie licząc ostatniej i okładki).
W środku wkładka z kolorowymi zdjęciami wybranych lalek, poza tym dużo ilustracji czarno-białych.
Na pierwszy rzut oka trochę to rozczarowujące, ale nie na długo.
W książce jest wszystko. No prawie, na razie nie znalazłam swojego Sama, ale może po przewertowaniu wszystkich stron, tak około maja 2020 roku, jednak coś znajdę na jego temat....
Powiem szczerze, że nie wiem ilu producentów lalek jest tu zamieszczonych, ale jest ich DUŻO.
O każdym producencie znajdziemy przynajmniej podstawowe informacje, nawet o producentach główek biskwitowych z mniej popularnych regionów. Do tego sposoby sygnowania lalek, wielkości lalek itp itd. Co jeszcze lepsze - są też informacje o tym jak uszkodzenia danej lalki / serii lalek wpływają na cenę (i czy w ogóle), jakie uszkodzenia są najczęstsze dla danych modeli, w jakich latach był produkowane.
Jest to książka amerykańska, więc oczywiście spora jej część dotyczy lalek amerykańskich (np. Ideal), ale one też mają swoich miłośników.
Na końcu książki znajduje się indeks, który pomaga w wyszukaniu lalki o konkretnym imieniu, czasem po sygnaturze. Generalnie nie pozwala na łatwą identyfikację lalki, której producenta nie znamy, ale biorąc pod uwagę ilość zawartych w niej informacji, można się poświęcić i poszukać wertując strony, co też zamierzam uczynić... :)
świetne książeczki!!!
OdpowiedzUsuńwidzę raggedy ann na okładce- mam ją w planach:)
OdpowiedzUsuńmuszę powiedzieć, że wyceny w tej książce są na poziomie domów aukcyjnych. raggedy ann to też wg. autorów majątek. mojej córce bardzo się spodobała ta lalka :D
OdpowiedzUsuń