Translate

TRANSLATE

sobota, 7 kwietnia 2012

Wielkanocne króliczki

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych przedstawiam kilka wesołych leciwych króliczków
(zdjęcia pochodzą ze stron internetowych i z aukcji, często bez informacji o producencie)


urocza parka

ta pisanka, to zapewne pudełko,  w którym schowana była lalka



poważna królica


wygląda na małego Francuza

bardziej zając, niż królik


a tu nakręcany króliczek (automaton lub, jak kto woli, automata) Simon & Halbig






i lalka świąteczny lalek z jajami ujeżdżający królika (zająca?) - piękny!

głowa lalki sygnowana 1902 12/0

I lala w jaju Simon & Halbig / Kammer & Reinhardt



inna laleczka w pisance - francuska Migonette








**************************

Pogodnych i Radosnych Świąt
Wielkiej Nocy!






5 komentarzy:

  1. Rany jakie słodkie!!!!mam bardzo podobna o ile nie taka sama główkę jak ta w szarym futerku króliczka z kluczem :) tez mi chodziło po głowie żeby ja do czegos podobnego uzyc :) dzieki za pomysl :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczne są, ten z kluczykiem to mój ulubieniec / ulubienica :) i jeszcze ten w pudełku, z jajkami na tacy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również cudna :) Mnie sie wszystkie podobają..sa takie klimatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie niektóre lale na fotkach są co najmniej dziwaczne a nawet przygnębiające...ten zając wygląda jak jakiś mutant genetyczny hihihihi. i te białe króliczki z futrem zdartym z prawdziwego króliczka brrrr..., jak te chińskie breloczki teraz....
    Śliczny jest ten niebieski z buzią Bye-lo baby no i ten na kluczyk - cudeńko. taki rarytasik chciałabym w kolekcji:))))
    Wesołych Świąt!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e, ja uczę się nie zwracać uwagi na na takie rzeczy, bo inaczej przestałabym jeść.
      poza tym te króliki nie zostały zabite w celu wyprodukowania z nich wdzianek dla lalek, a raczej na pasztet lub potrawkę i tak jak inne, często bardziej inteligentne zwierzęta - zjedzone. z jeszcze innej perspektywy te lalki, czy w ogóle przedmioty w tamtych czasach, produkowane były z "ekologicznych" materiałów. nie wiem ile ton lalek plastikowych i ich części trafia rocznie na wysypiska, ale przypuszczam, że setki - dla środowiska tych kilka królików nie stanowi takiego problemu, co te nowe, higieniczne i hmm... humanitarne lalki.

      Kiedyś przebieranie się dzieci za króliczki było popularne z tego, co widzę na starych zdjęciach i to chyba raczej symbol takich dzieci, niż królik z głową człowieka (mam nadzieję) :D

      co do zająca to zgadzam się - jest co najmniej dziwnyyyyy.... może ktoś zrobił mix pluszaka z głową lalki na własną rękę, bo to jakieś straszne jest...

      ten na kluczyk to z eBaya - kup teraz 1950 usd.. ehym ehym... też nie mam nic przeciwko niemu :D

      Usuń