Translate

TRANSLATE

środa, 11 kwietnia 2012

Gieniuś (ZAST) vs. Deam Baby (Marseille)

Temat zastowego Gieniusia leży mi na sercu, poszperałam więc w Internecie i już mam - znalazłam lalkę podobną do niego.


Tak jak mi się wydawało, to co widziałam, to jest Armand Marseille  341 Dream Baby, tyle że okazuje się, że wykorzystane przez S&H Novelty Co, Atlantic City, N.J.. Wersja opatentowana w 1927 roku, chociaż sama produkcja mogła być (i pewnie była) znacznie wcześniejsza. Spotkałam się nawet z taką lalką datowaną na lata 1920-1925. 


A oto i biskwitowa pacynka w pierzynie.... na imię ma Tee-Wee.... a konkretnie Tee-Wee Hand Babe / The Living Doll... hmmm.... trochę strasznie....
(źródło zdjęć Tee-Wee - eBay)


zamykane oczęta oczywiście
dłonie wyglądają na drewniane

pełna nazwa lalki i producenta

Tee-Wee w opakowaniu

W związku z nadrukiem na pudełku, powyższa lalka na pewno
nie była wyprodukowana przed rokiem 1927
(przynajmniej nie włożona do tego pudełka).

Tee-Wee chłopiec

Tee-Wee dziewczynka (stan wręcz idealny!)



Tu, dla przypomnienia, Gieniuś. Trochę jak ubogi krewny ;)




3 komentarze:

  1. eee gieniuś i tak lepszy niż jego zagramaniczny kolega. Ma twarz z charakterem i większy śpiworek, o!

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak sama nazwa ciut upiorna, a lalek wygląda na tonącego w pierzynie ;) ;) ;)
    Gieniuś jest sympatyczniejszy, a sam patent na zabawkę całkiem zmyślny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bo to pewnie takie gotowce były do wózeczka:)

    OdpowiedzUsuń