tag:blogger.com,1999:blog-3204329370488942081.post1182557351449928762..comments2023-09-12T14:17:49.009+02:00Comments on Stare Lalki: Materiał na peruki dla lalek - włosy "naturalne"AgataChhttp://www.blogger.com/profile/02535905494883501965noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-3204329370488942081.post-18269554743649828922012-08-10T17:32:48.336+02:002012-08-10T17:32:48.336+02:00A z tymi pęknięciami to podobno najlepiej od wewną...A z tymi pęknięciami to podobno najlepiej od wewnątrz podkleić linię pęknięcia tkaniną, ale muszę się przyznać ze wstydem, że jeszcze u żadnej lalki nie przeprowadziłam tej operacji :-/AgataChhttps://www.blogger.com/profile/02535905494883501965noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3204329370488942081.post-62453742838273663242012-08-10T17:31:15.246+02:002012-08-10T17:31:15.246+02:00Głowę udało mi się już posklejać. Na szczęście nie...Głowę udało mi się już posklejać. Na szczęście nie wygląda dużo gorzej, niż wcześniej. Teraz spojrzałam na wcześniejsze zdjęcia i nie wiem, czy w sumie nie wygląda to teraz nawet trochę lepiej :) pęknięcie w okolicach twarzy poszło dokładnie po tej samej linii, więc nie ma tragedii. Z peruką dałam sobie spokój i zamówiłam 3 razy droższe dopinki, tym razem na 99% naturalne. Będę walczyć o zwrot pieniędzy za te syntetyki.AgataChhttps://www.blogger.com/profile/02535905494883501965noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3204329370488942081.post-67534727290697285982012-08-10T15:26:10.803+02:002012-08-10T15:26:10.803+02:00UUUUUUUU bardzo współczuję zarówno kłopotów z włos...UUUUUUUU bardzo współczuję zarówno kłopotów z włosami jak i rozbicia główki.Mam nadzieję, że uda się ją poskładać.Martahttps://www.blogger.com/profile/02268749017235897631noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3204329370488942081.post-32652673209915975372012-08-10T15:11:46.252+02:002012-08-10T15:11:46.252+02:00O masakra- uszkodzenia AM współczuję- jednak zawsz...O masakra- uszkodzenia AM współczuję- jednak zawsze warto jest podklejać pęknięcia- albo nawet zalać elastycznym klejem od wewnątrz- tak w przypadku "Strasznej Marysi" uratowała się większość twarzy- bo była w połowie zalana klejem - przy montowaniu oczu jakiś chiniec solidnie ją zapaprał.<br />Niestety w większości takie tanie wpinki są "plastikowe" a obok ludzkich nawet nie leżały.Manhamanahttps://www.blogger.com/profile/14739706181762483154noreply@blogger.com